Jak odróżnić, jaki rodzaj instalacji fotowoltaicznej stanowi dla nas większą wartość, a kiedy po prostu kupujemy lepsze auto naszemu wykonawcy?
Instalacja fotowoltaiki składa się z dwóch głównych komponentów:
- falownika, który zamienienia „spływający” z dachu, z paneli prąd stały, na prąd zmienny
- oraz paneli fotowoltaicznych.
Czy panel panelowi równy? Oczywiście nie.
Panele mogą posiadać różną gwarancję producenta, oraz tracą swą moc w różnym tempie. W instalacjach premium stosowane są panele, które posiadają gwarancję producenta na brak utraty mocy przez 25 lat. Czyli nasza instalacja przez taki okres czasu będzie produkować taką samą ilość prądu, jak zaraz po zakupie.
Panele, różnią się również optycznie. Mogą być zwykłe, ze srebrną ramą i srebrnymi ramkami wewnętrza panele, ale mogą być zupełnie czarne, jak wygaszony ekran monitora, lub kolorowe. Na ogrody zimowe zwykło się
zakładać panele przezierne, które przepuszczają część światła.
A falownik, czy zawracać sobie nim głowę?
On jest sercem całego układu. W zasadzie, w uproszczeniu są dwa rodzaje falowników: klasyczne i wielofunkcyjne.
Gdy zastosujemy falownik klasyczny, to wystarczy, że jeden, którykolwiek z paneli, ulegnie zacienieniu, a cała instalacja przestanie pracować.
Jeśli ujawni się wada któregoś z paneli i zacznie on pracować z mocą o połowę mniejszą od nominalnej, to wszystkie pozostałe panele zredukują swą moc o połowę. W dodatku, dopóki się nie zorientujemy, iż „coś jest
nie tak” i nie zawezwiemy ekipy technicznej, która dokona pomiarów, nie będziemy wiedzieć co jest przyczyną mniejszej produkcji prądu.
W odróżnieniu, inwertery wielofukcyjne umożliwiają każdemu z paneli indywidualną pracę. To znaczy, iż cień, chwilowo rzucany przez komin, zmniejszy produkcję tylko jednego panela. Dodatkowo aplikacja na
smartfonie umożliwia podgląd parametrów pracy każdego z paneli. Dzięki niej, nawet laik, może wychwycić anomalię w pracy paneli.
Jest jeszcze jedna istotna różnica. W poziomie bezpieczeństwa.
Falownik wielofunkcyjny umożliwia zredukowanie napięcia prądu płynącego z dachu. Kiedy może się to przydać? Na przykład podczas akcji gaśniczej w słoneczny dzień. Jeśli mamy na dachu 20 paneli, a każdy z nich podaje
napięcie około 40V, to w kablu mamy napięcie 800V prądu stałego. To znaczy, iż straż pożarna nie może gasić do momentu, gdy albo nie zajdzie słońce, albo nie zredukujemy napięcia. Falownik wielofunkcyjny może
zredukować napięcie płynące z panela z 40V do 1V, czyli w naszym przykładowym kablu płynęło by 40V a nie 800V. To zasadnicza różnica.
Spytajcie strażaka.
Podsumowując są instalacje, które kosztują mniej i szybciej się zwrócą oraz instalacje, które kosztują więcej, ale w długim horyzoncie czasu wyprodukują więcej prądu, wyglądają lepiej i są bezpieczniejsze.
Nie istnieje instalacja, która obiektywnie jest najlepsza dla wszystkich. Jeśli kupujesz duży dom z zamiarem wyprowadzenia się, gdy dzieci dorosną, to nie przepłacaj. Im mocniej jesteś przywiązany do
lokalizacji i jest to Twój dom na wieki, gdy myślisz o przekazaniu go potomnym, to zakup solidnego rozwiązania może być rozsądnym wyjściem.
Więcej o instalacjach, ładowarkach samochodów, ogrzewaniu, czy automatyce domowej dowiecie się na stronie naszego partnera :
Strefa Słońca,
Tomasz Kwoczak +48 785 30 40 50